piątek, 17 maja 2013

No siema! :)
Dzisiejszy dzień był bardzo fajny.

Zacznijmy od tego, że dzisiaj jechałam rowerem do szkoły.
Niby nic dziwnego, ale moją szkołę i mój dom dzieli jakieś 8 kilometrów.

No ale jak pojechałam do szkoły, to i musiałam wrócić.
Tyle że droga powrotna to jakieś 3/4 wjazdu pod górkę.
Ale wracałam z siostrą, więc jakoś dałyśmy radę.

Niby droga zajmuje pół godziny, no ale jechałyśmy półtorej...
Dlaczego? :)
Otóż po drodze zajechałyśmy do naszej babci i zjadłyśmy ciasto i czegoś się napiłyśmy.
No i zeszło jakieś 30 minut.

Potem znowu pod górkę, byłam cała czerwona...
A że jest 30 stopni w cieniu, to chciało mi się pić :(
Więc zajechałyśmy z siostrą do sklepu ;D
Hahaha i jak kupiłyśmy chipsy i wodę to siedziałyśmy pod sklepem i jadłyśmy jak jakieś menele xD

A i jeszcze nie mogło zabraknąć jakiś nieprzyjemnych incydentów.
Zdeżyłam się z jakimś facetem i myślałam że złamałam sobie dwa palce.
Przestraszyłam się, bo jutro mam egzamin z angielskiego (kto to wymyślił w sobotę?).
A w środę jeszcze egzamin ze skrzypiec.
Tak czy inaczej złamane palce byłyby teraz porażką na całej linii..
Ale na szczęście tylko się z tym facetem zderzyłąm :)

Jak wróciłam do domu i obejrzałam film, bo byłam padnięta to wyszłąm z siostrą na podwórko i grałyśmy w piłkę.
Ale po jakiejś godzinie musiałyśmy wracać do domu, bo nastąpiła gigantyczna plaga komarów.

Tak więc za niedługo kładę się spać, bo jutro mam egzamin z angielskiego jak już wcześniej wspomniałam i muszę wstać jeszcze wcześniej niż normalnie do szkoły, co jest okropne!

No to tyle na dziś, papa! ;*

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Hej! :*

No dzisiaj nie mamy najlepszej pogody.
Co prawda nie pada deszcz, ale jest pochmurno i wieje wiatr. Także nieciekawie.

Ten weekend był chyba jedynym weekendem, gdzie musiałam się nic uczyć...
Mamy cały tydzień wolnego! <3
Właśnie moja mama pojechała do pracy, a ja mam jakieś 3 godziny, aby posprzątać, pograć na skrzypcach i jeszcze przygotować się do Puław, bo mam szkołę muzyczną dzisiaj.




Więc nie będę się dłużej rozpisywać, jak dostanę laptopa wieczorem, to coś więcej napiszę.
Papa! ;D


wtorek, 23 kwietnia 2013

Heeej ;3

Do dnia dzisiejszego choruję, o ile można to nazwać chorobą...
Bo tak moi rodzice twierdzą.

Ale ja jestem już zdrowa, tylko troszeczkę kaszlę.
No ale rodzice nie pozwalają mi iść do szkoły :(

No więc teraz siedzę w domu, nudzę się...
A na dworze jest tak ciepło, że chyba zaraz wyjdę na balkon i tam będę siedzieć.

Kończę już, bo idę zrobić sobie coś do jedzenia ;D
papa!

sobota, 20 kwietnia 2013

Hejooo! ;3

Nareszcie weekend! Yeaaa!

Ale są dwa minusy:
1.Jestem chora, mam zatkany nos, kaszlę i jestem słaba. Ale damy radę! :)
2. Pogoda jest nijaka, niby ciepło, ale ciemne chmury na niebie i strasznie duszno. Pewnie będzie burza.



Dokładnie za 24 minuty Klaudia i Milena mają do mnie emkę.
Musimy skończyć projekt gimnazjalny.
Temat naszej pracy to książka kucharska po niemiecku.

No ale niestety musimy go skończyć...

Na resztę dnia planuję byczenie się, bo moje zdrowie nie jest w najlepszym stanie :(




Możliwe, że wieczorkiem coś napiszę, bo teraz muszę już kończyć, bo jestem w piżamie i w ogóle w proszku.

Paaa! ;*

piątek, 5 kwietnia 2013

Weekend! ;*

Heeej!

Dzisiaj już 13.30 byłam w domu.

I wzięłam się za lekcje.


Trochę dziwnie, nie? ;)

Ale mam za tydzień mam sprawdzian z geografii i nasz nauczyciel powiedział, że nie da się nauczyč wszystkiego dzień przed.
Na początku lekcji facet powiedział, że nam już dziś pytania podyktuje. No i wszyscy tacy uradowanii...
Ale podał pytania baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo ogólne.
A jak jeszcze powiedział, co trzeba wykuć na pamięć, wyglądałam mniej więcej tak:



No i jeszcze do tego:

Te dwie minki w jednym...

Tak więc już dzisiaj zaczynam się uczyć by dostać jak najlepszą ocenę! ;)



Dziś był jeszcze sprawdzian z angielskiego.
Ja nigdy się nie przejmowałam angielskim i sprawdziany zawsze były dla mnie banalne, jednak teraz muszę stwierdzić, że dzisiejszy sprawdzian nie był wcale taki prosty :(

Były dwa takie zadanie, gdzie w połowie przykładów nie jestem pewna co do moich odpowiedzi.
I tak nie było zbyt dużo czasu, bo facet przez jakieś 1/4 lekcji miał jakieś zastrzeżenia co do tego, jak siedzimy.


I nie ćwiczyłam dziś na wfie, bo tak strasznie mi się nie chciało się przebierać i potem znów zakładach spodnie, bluzę, buty...
Więc tylko na początku lekcji przyniosłam 5 piłek a przez resztę wfu patrzyłam, jak grają w kosza.


Tak więc teraz zabieram się za geografię, bo muszę się nauczyć stref klimatycznych w Europie.
Tak szczerze, to nie wiem, do czego mi się to przyda w życiu...


A i jeszcze muszę zrobić plakat na temat bezpieczeństwa w szkole.

Tak więc popołudnie mam zaplanowane.


Wieczorkiem mam w planach "Rodzinkę.pl" a później laptop. ;3

Dzisiaj wieczorem na blogu przepis na Skaczące Jajko ! ;)


To tyle na teraz. Paaa! ;*

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

I po świętach...

Heeej! Wczoraj nic nie napisałam, bo tata zabrał mi laptop, tablet i został mi tylko komputer stacjonarny, który chodzi tempem żółwia...
Tak więc włączyłam go na dosłownie 10 minut na fejsa i tyle.
I tak logowanie zajęło chyba z 2 minuty.


Już po świętach, goście pojechali, a rodzice sprzątają wszystkie talerze, szklanki, sztućce itd.
Haha a ja umyłam naczynia po obiedzie i teraz już nie muszę. To i tak dobrze, bo zepsuła nam się zmywarka i w Puławach nie ma nikogo, kto się zna na podobnież bardzo skomplikowanym systemie działania zmywarki.


Jeszcze tylko jutro i znów do tej czysto powalonej szkoły. Ja nie chcę! :'(
A do książek to nawet nie siadłam, chyba nawet zapomniałam jak się pisze :P
Jutro trzeba będzie coś tam wyskrobać i się spakować.

No nic, muszę kończyć na teraz, postaram się napisać coś wieczorem.

Paa! ;3